Czy mundurki mają sens

Czy mundurki mają sens

Mundurki szkolne mają tylu samo zwolenników, co przeciwników. Zwolennicy mundurków twierdzą, że jednolity strój nie wyróżnia uczniów, ponieważ w jednolitych mundurkach każdy uczeń, bogatszy czy biedniejszy, wygląda jednakowo, a same mundurki są zamawiane przez szkoły. Sami uczniowie lubią mundurki trochę mniej, bo niejednokrotnie mieli nieprzyjemności tylko dlatego, że ich strój nie do końca spełniał wymogi mundurków. Chodzi o takie sytuacje, gdy do mundurka, którym jest na przykład polarowa bluza, można nosić biała koszulkę, a uczeń zamiast białej, miał koszulkę w innym kolorze, chociaż w dalszym ciągu w kolorze do zaakceptowania. Bo w polskich realiach nie pojawiły się mundurki takiej, jakie można spotkać w szkołach brytyjskich, czyli jednolity żakiet do spódniczki lub do spodni. Ze względu na koszty, rodzice decydowali się na jednakowe bluzy, polary albo koszulki, co wcale nie przełożyło się na to, że uczniowie chodzili w jednakowych strojach. Przeciwnicy mają zatem od razu argumenty – skoro stroje nie są kompletne, to po co je wprowadzać? Może stary system z fartuszkami szkolnymi był lepszy, ale fartuszki w szkołach także nie cieszyły się popularnością, więc lepiej niech dzieci chodzą do szkoły ubrane normalnie, bez ekstrawagancji, a wszelkie ograniczenia w ubiorze niech reguluje regulamin szkoły.